Cudowne kolorowe drzewka

Choinka wyzwolona i ratowanie świąt

Ubieranie choinek w wielu domach przestało być rodzinną tradycją. Niewiele ma też wspólnego z dobrą zabawą. Zaczyna ulegać modzie, trendom lansowanym przez mniej lub bardziej znanych specjalistów od aranżacji wnętrz. Czy pięknej tradycji grozi odejście do lamusa?

Zamiast cudownych kolorowych drzewek coraz częściej pojawiają się stroiki idealne jak z obrazka. Na wszystkich jednakowe bombki w tym samym kolorze. Rozmieszczone symetrycznie co do milimetra. Światełka pod kolor bombek. Pod spodem prezenty zapakowane w jednakowe papiery... w kolorze bombek, oczywiście.

W wielu domach nie ma jednej wspólnej choinki. W salonie stoi idealne świąteczne drzewko. Natomiast dzieci, jeśli bardzo nalegają, mogą dostać małe sztuczne krzaczki i nawet pozwoli im się je przystroić. Pod niewielkim nadzorem. Prawie samodzielnie.

Sposób na radosne święta

A przecież w święta chodzi o radość bycia razem, z bliskimi i przyjaciółmi, czasem z nieznajomymi. Nie tylko w wigilijny wieczór i Boże Narodzenie. To czas, kiedy nie powinniśmy zajmować się wielkim sprzątaniem. Tracić energii na wielogodzinnym staniu przy kuchni. Mamy wprowadzić w naszych domach świąteczną atmosferę. Dobrze się bawić wspólnie ubierając choinkę. Fałszować na cały głos, śpiewając kolędy lub pastorałki.

Kawałek ciasta z cukierni będzie lepiej smakował bliskim, niż godzinami przygotowywany czekoladowy tort, jeżeli atmosfera przy świątecznym stole będzie pełna ciepła i miłości. Możemy się wspaniale bawić, gdy na święta kupimy sobie nawzajem gry planszowe i urządzimy turniej do północy. Mamy okazję pobyć i porozmawiać z najbliższymi, których często tak naprawdę nie znamy.

Wspólne ubieranie drzewka

Warto wrócić w te święta do wspólnego ubierania choinki i wyzwolić świąteczną atmosferę. Kupmy duże żywe drzewko pachnące lasem i wiatrem. Wyciągnijmy ze strychu lub przywieźmy od dziadków stare ozdoby. Dowiedzmy się, jak długo są w naszej rodzinie i kto je kupił lub przygotował. Zróbmy z dziećmi nowe dekoracje.

Spróbujmy drobnymi gestami sprawić radość innym. Poszukajmy ostatnich kartek świątecznych, które dostaliśmy i wyślijmy tradycyjną pocztą życzenia bliskim i przyjaciołom. Spróbujmy zorganizować wspólną wigilię w jak największym gronie rodzinnym. To dobry pretekst do spotkania się i rozmów, na które zawsze brakuje czasu.

Rodzinne pamiątki

Kolacja wigilijna to czas wspomnień, rodzinnych anegdot i rozmów o bliskich, których już z nami nie ma. Można w ten wieczór wspólnie obejrzeć kasetę z któregoś z wesel lub przynieść rodzinne albumy ze zdjęciami.

Opowieści o pradziadkach mogą okazać się bardziej pasjonujące niż programy telewizyjne, bo są prawdziwe. Każdy lubi słuchać ciekawych historii o swoich przodkach. Może dowiemy się czegoś nowego, dopytamy o detale, które wcześniej nam umknęły. Nie pozwólmy umrzeć opowieściom naszych rodziców i dziadków. Takie historie to cenne rodzinne pamiątki.